Sąd stwierdził nabycie spadku i stajesz się ułamkowym spadkobiercą spadku, w skład którego wchodzi np. nieruchomość. Fantastycznie, jeśli potrafisz się porozumieć z innymi spadkobiercami co do zarządu nieruchomością, dzielicie się opłatami, współdecydujecie w tym zakresie. Możliwości jest wiele, możecie ustalić, że nieruchomość wynajmiecie, że jeden ze spadkobierców w niej zamieszka i będzie ponosić opłaty. Możecie także od razu przestąpić do działu spadku, tj. ustalicie, które z Was przejmuje nieruchomość spłacając pozostałych. Możecie także sprzedać nieruchomość i podzielić się pieniędzmi. Zobacz wzór wniosku o stwierdzenie nabycia spadku >> Może się zdarzyć też wariant mniej optymistyczny. Sąd stwierdza nabycie spadku, a jeden bądź kilku współspadkobierców uzurpuje sobie wyłączne prawa do nieruchomości odmawiając np. Tobie dostępu do niej. Występujesz do sądu ze sprawą o dział spadku, jednak sprawa trwa, a Ty nadal nie masz dostępu do nieruchomości. Co więcej, spadkobiercy zamieszkujący sporną nieruchomość, nie dość, że nie wpuszczają Cię na jej teren, to jeszcze czynią nakłady, na które Ty nie wyrażasz zgody. Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości ponad przysługujący udział Możesz domagać się od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 w sposób wyłączający jego współposiadanie, wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy na podstawie art. 224par. 2 lub 225 O wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy możesz wystąpić w sprawie o dział spadku, czy też w odrębnym postępowaniu, z roszczeniem o zapłatę. Bezprawność w korzystaniu z rzeczy ponad przysługujący udział Aby jednak zaktualizowało się roszczenie o wynagrodzenie za bezprawne korzystanie z rzeczy wspólnej musi wcześniej wystąpić element bezprawności. Przejawem takiej bezprawności jest odmowa współwłaściciela władającego rzeczą dopuszczenia pozostałych współwłaścicieli do współposiadania. Konieczność udowodnienia iż zostałeś pozbawiony dostępu do nieruchomości Musisz wykazać, że zwracałeś się z wezwaniem o wydanie kluczy, do udostępnienia nieruchomości i otrzymałeś odmowę. Podam dla przykładu, w jednej ze spraw, którą prowadzę, zgłosiłam wniosek o odszkodowanie za bezumowne korzystanie. Przeciwniczka, unikała wydania kluczy. Została wezwana do wydania kluczy na rozprawie sądowej, fakt ten został zaprotokołowany. Pod koniec procesu, zdecydowała się wydać klucze, wręczając je na korytarzu sądowym. Okazało się, ze klucz nie pasował, o czym sąd został od razu poinformowany. Na kolejnej rozprawie ponownie wydała klucze, i te już pasowały. W mojej ocenie jest kto klasyczny przykład unikania umożliwienia dostępu współwłaściciela do nieruchomości. Ważny jest jeszcze fakt, iż nie da się przyjąć ogólnej zasady, że niezależnie od okoliczności, odmowa dopuszczenia do współposiadania zawsze będzie rodziła prawo do wynagrodzenia. A więc będą takie okoliczności, które sprawią, że pomimo niedopuszczenia do współposiadania, nie będzie to rodziło obowiązku wynagrodzenia, np. jeśli osoba posiadająca klucze do lokalu, nie korzysta z niego i nie korzystałaby, bowiem mieszka w innej miejscowości. Poczytaj też o stwierdzeniu nabycia spadku >> W czym mogę Ci pomóc?Przepisy niniejszego rozdziału stosuje się do nieruchomości położonych, z zastrzeżeniem art. 122a, art. 124 ust. 1b, art. 124b, art. 125 i art. 126, na obszarach przeznaczonych w planach miejscowych na cele publiczne albo do nieruchomości, dla których wydana została decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.
Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył. W przypadku roszczenia o bezumowne korzystanie z rzeczy badaniu podlega jedynie fakt posiadania rzeczy, bez tytułu prawnego oraz dobra, bądź też zła wiara posiadacza. Zasadniczo bez większego znaczenia dla ustalenia należnego wynagrodzenia pozostaje to jak często posiadacz korzysta z rzeczy, bowiem nawet sporadyczne ingerowanie w cudzą własność uzasadnia przyznanie stosownego wynagrodzenia (nieregularne i sporadyczne korzystanie z cudzej własności w zasadzie wyklucza a co najmniej znacznie utrudnia możliwość oddania nieruchomości w tej samej części do użytkowania innemu podmiotowi) choć jednocześnie zgodzić należy się, iż wynagrodzenie powinno być ustalane także z uwzględnieniem charakteru i trwałości obciążenia oraz jego uciążliwości. Szacowanie wysokości owego wynagrodzenia zawsze obarczone będzie pewnym marginesem uznaniowości, dlatego też odwoływanie się do innych spraw i innych opinii nie może stanowić argumentu decydującego o podważeniu trafności ustaleń. Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy (nieruchomości) to kwota, którą posiadacz musiałby zapłacić właścicielowi gdyby jego posiadanie opierało się na prawie, czyli wynagrodzenie to obejmuje wszystko, co uzyskałby właściciel, gdyby ją wynajął, wydzierżawił lub oddał do odpłatnego korzystania, przy czym chodzi o stosowanie średniej stawki rynkowej. Kryteria ustalania wysokości wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, oparte są na układzie odpowiednich cen rynkowych właściwych dla najmu lub dzierżawy gruntu, niemniej jednak powinny podlegać stosownej modyfikacji, tj. uwzględniać stopień ingerencji w treść prawa własności, wartość nieruchomości i w takim też kontekście należy oceniać spodziewane korzyści z uszczuplenia prawa własności. Właściciel nieruchomości może żądać odsetek za opóźnienie w zapłacie wynagrodzenia odrębnie za poszczególne okresy bezumownego korzystania z nieruchomości, jeżeli różne są terminy wymagalności tego wynagrodzenia. Przysługujące od samoistnego posiadacza wynagrodzenie, nie jest naprawieniem szkody wyrządzonej właścicielowi, lecz wynagrodzeniem zapłaty za korzystanie z jego rzeczy, którą posiadacz musiałby uiścić właścicielowi, gdyby jego posiadanie oparte było na istniejącej podstawie prawnej, a więc tym co uzyskałby właściciel, gdy rzecz oddał w odpłatne korzystanie na podstawie ważnego stosunku prawnego. Tym samym tak wypłacone świadczenie nie jest odszkodowaniem, do którego miałyby zastosowanie przepisy prawa cywilnego regulujące wysokość lub zasady ustalania roszczeń odszkodowawczych. Rozwiązanie to oznacza, że wysokość świadczenia ustalana zostaje w oparciu o ceny występujące na rynku obrotu nieruchomościami za korzystanie z rzeczy określonego rodzaju. Roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przysługuje tylko do chwili zasiedzenia nieruchomości przez pozwanego. Zła i dobra wiara posiadacza nieruchomości i ruchomości Posiadacz zależny jest w dobrej wierze, gdy jest przekonany, i jest to usprawiedliwione okolicznościami, że jego posiadanie jest zgodne z prawem, w zakresie którego włada rzeczą, na przykład z prawem użytkowania, dzierżawy. Jeśli posiadacz zależny wie o tym lub powinien wiedzieć, że prawo, w zakresie którego włada rzeczą, mu nie przysługuje, albo wie o tym, albo wiedzieć powinien, że jego prawo do władania rzeczą (np. prawo dzierżawy lub najmu) nie jest skuteczne wobec właściciela, jest posiadaczem zależnym w złej wierze. Wówczas jego relacje z właścicielem w zakresie roszczeń uzupełniających i roszczeń o rozliczenie nakładów określają przepisy dotyczące posiadacza samoistnego w złej wierze. Dobrą wiarę wyłącza niedbalstwo pod którym to pojęciem należy rozumieć powzięcie okoliczności, które u przeciętnego człowieka powinny wzbudzać poważne wątpliwości, podejrzenie, że nie przysługuje mu prawo własności posiadanej rzeczy. Złej wiary posiadacza nieruchomości nie można wiązać wyłącznie z pozytywną wiedzą o każdoczesnym właścicielu nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej. Nie jest przy tym konieczne, by posiadacz miał pewność co do osoby właściciela, dodatkowo popartą ujawnieniem prawa własności w księdze wieczystej urządzonej dla nieruchomości. Należy dodatkowo przypomnieć, że wpis prawa własności do księgi wieczystej nie ma przecież charakteru konstytutywnego. Dobra wiara jest faktem o charakterze stanu mentalnego, intelektualnym, polegającym na usprawiedliwionej niewiedzy określonego podmiotu o istnieniu określonych stanów prawnych, w szczególności jest to błędne przeświadczenie o przysługiwaniu określonego prawa lub istnieniu określonego stosunku prawnego. Przeciwieństwem dobrej wiary jest zła wiara, która zachodzi wówczas, gdy określony podmiot wie (ma świadomość) o nieistnieniu określonego prawa, stosunku prawnego lub sytuacji prawnej albo też nie wie, jednakże należy uznać, że wiedziałby, gdyby w konkretnych okolicznościach postępował rozsądnie, z należytą starannością i zgodnie z zasadami współżycia społecznego. Obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego. Samoistny posiadacz w dobrej wierze może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Zwrotu innych nakładów może żądać o tyle, o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi. Jednakże gdy nakłady zostały dokonane po chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, może on żądać zwrotu jedynie nakładów koniecznych. Samoistny posiadacz w złej wierze może żądać jedynie zwrotu nakładów koniecznych, i to tylko o tyle, o ile właściciel wzbogaciłby się bezpodstawnie jego kosztem. Przez nakłady konieczne rozumie się takie nakłady, których celem jest utrzymanie rzeczy w należytym stanie, na przykład remonty i konserwacja rzeczy, zasiewy, utrzymanie zwierząt, płacenie podatków. Inne nakłady mają na celu ulepszenie rzeczy, przez co zwiększają one wartość rzeczy - nakłady użyteczne, bądź zmierzają do zaspokojenia potrzeb estetycznych tego, kto ich dokonuje - nakłady zbytkowne. Do nakładów koniecznych nie zaliczają się ani nakłady poczynione na remont lokalu (nakłady użyteczne) ani też opłaty ponoszone przez pozwanego na rzecz spółdzielni mieszkaniowej w okresie, w którym pozwany korzystał z tego lokalu (brak wzbogacenia po stronie uprawnionego). Nakłady związane z zaadaptowaniem części strychu w postaci założenia instalacji wodnej, kanalizacyjnej, elektrycznej, czy centralnego ogrzewania były nakładami ulepszającymi skoro nakłady, których celem nie jest utrzymanie rzeczy w stanie zdatnym do normalnego korzystania, a więc nakłady zmierzające do ulepszenia rzeczy (nakłady użyteczne) albo nadanie jej cech odpowiadających szczególnym upodobaniom posiadacza stanowią rodzaj innych nakładów. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 sierpnia 2013 r. I ACa 313/2013 Przedmioty połączone Samoistny posiadacz może, przywracając stan poprzedni, zabrać przedmioty, które połączył z rzeczą, chociażby stały się jej częściami składowymi. Jednakże gdy połączenia dokonał samoistny posiadacz w złej wierze albo samoistny posiadacz w dobrej wierze po chwili, w której dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, właściciel może przyłączone przedmioty zatrzymać, zwracając samoistnemu posiadaczowi ich wartość i koszt robocizny albo sumę odpowiadającą zwiększeniu wartości rzeczy. Właściciel rzeczy, który przedmioty przyłączone przez samoistnego posiadacza chce zatrzymać za zwrotem ich wartości i kosztów robocizny, powinien zwrócić mu powierzone przez niego koszty w granicach jego zubożenia, tzn. wydatki poniesione na zakup przyłączonych przedmiotów (albo ich wartość w chwili przyłączenia) i na robociznę (albo wartość robocizny w chwili jej wykonania przez samoistnego posiadacza). Przedawnienie Roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. To samo dotyczy roszczeń samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów na rzecz. W okresie jednego roku,właściciel może dochodzić wynagrodzenia za cały - nie przekraczający jednak dziesięciu lat - czas korzystania z jego rzeczy przez posiadacza w złej wierze. Chodzi nie tylko o 10-letni, ale także o 3-letnie terminy przedawnienia, a więc o wszystkie ogólne terminy przewidziane w art. 118 kc (w zależności od rodzaju roszczenia). Decyduje przy tym zasada, że w okresie roku od zwrotu rzeczy można dochodzić roszczeń uzupełniających, które nie uległy przedawnieniu na zasadach ogólnych, przewidzianych w art. 118 kc, natomiast art. 229 kc nie sanuje roszczeń przedawnionych na zasadach ogólnych. Termin „zwrot rzeczy” należy wiązać nie tylko ze świadomym przekazaniem rzeczy przez dotychczasowego posiadacza właścicielowi, lecz w istocie z każdą sytuacją, czyli z każdym zdarzeniem stanowiącym sposób zaspokojenia roszczenia windykacyjnego w szerokim rozumieniu tego słowa. Stąd pod pojęciem „zwrotu rzeczy” należy rozumieć takie zachowania się posiadacza i właściciela, które wyraża wolę wyzbycia się władania rzeczy i jej odebrania, nie zaś np. samą tylko czynność prawną zbycia rzeczy. „Zwrot rzeczy” należy rozumieć jako ponowne znalezienie się rzeczy w posiadaniu właściciela bez względu na to, w jaki sposób do takiego przeniesienia rzeczy doszło, a nawet czy doszło do faktycznego wydania rzeczy przez posiadacza właścicielowi. W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku.
I ACa 310/15 LEX nr 1950663) Biegły sądowy K. K. wyliczył należne powodom wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu w oparciu o ceny sprzedaży nieruchomości i na zasadach przyjętych do wyliczenia wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu. W ocenie Sądu przyjęta przez biegłego metoda w pełni zasługuje na
Dziś chciałbym Ci wskazać na orzeczenie Sądu Najwyższego, które zawiera kilka bardzo ciekawych spostrzeżeń. Wydano je w sprawie o sygnaturze I CSK 641/11 – pdf do pobrania w Bazie wiedzy. Spór dotyczył gazociągu wysokiego ciśnienia wybudowanego przed rokiem 1969 r. bez decyzji wywłaszczeniowej (w każdym razie przy jej braku w materiale dowodowym). Sądy obu instancji uwzględniły żądanie zapłaty za bezumowne korzystanie z nieruchomości, nie zawieszając procesu do czasu rozstrzygnięcia odrębnego wniosku o stwierdzenie zasiedzenia służebności gruntowej. Sąd Najwyższy wyrok uchylił, przede wszystkim właśnie z uwagi na powinność zawieszenia postępowania o zapłatę. Pytacie często, kto – w przypadku zmiany właściciela – może wytoczyć powództwo o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości i za jaki okres. Zasada jest jasna – prawo do wytoczenia powództwa (legitymacja czynna) przysługuje osobie, która była właścicielem w czasie objętym żądaniem. Skąd to wynika? Roszczenie o zapłatę wynagrodzenia uzupełnia roszczenie windykacyjne, czyli o wydanie rzeczy właścicielowi. Zatem do dnia sprzedaży albo darowizny nieruchomości roszczenie przysługuje poprzedniemu właścicielowi, a po zawarciu tej umowy nabywcy albo obdarowanemu. Utrata własności nie powoduje jednak utraty roszczenia o zapłatę wynagrodzenia. Potwierdził to Sąd Najwyższy Tydzień temu przedstawiłem pierwszą część odpowiedzi na pytanie, czy wyrok w sprawie IV CSK 291/09 rzeczywiście jest nadzieją dla właścicieli nieruchomości, czy też jego sens jest jednak korzystny dla przedsiębiorców przesyłowych. Wówczas brakowało mi trzeciego orzeczenia w tej sprawie wydanego przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Dziś otrzymałem jego odpis i załączyłem go do Bazy wiedzy (I ACa 236/11). Na ostatnich dwóch stronach znajdziesz odpowiedź na wątpliwości. Jest ona niekorzystna dla właścicieli nieruchomości – sens orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie IV CSK 291/09, który przełożył się później na rozstrzygnięcia w postępowaniach Wyrok w sprawie IV CSK 291/09 to jedna z podstaw w dochodzeniu roszczeń dotyczących korzystania z nieruchomości na potrzeby urządzeń przesyłowych. Słyszeli o nim zapewne wszyscy właściciele nieruchomości, jest też powszechnie wykorzystywany jako narzędzie w walce z nieubłaganym zarzutem zasiedzenia służebności. O co cały ten szum? Wyrok jest jednym z nielicznych orzeczeń, którego teza – odczytywana dosłownie – jest korzystna dla właścicieli nieruchomości, bo zakazuje przedsiębiorcom doliczania okresu posiadania służebności przed 1 lutym 1989 r. Napisałem o dosłownym odczytaniu, bo w tym zakresie wywiązała się ciekawa dyskusja w komentarzach. Moim Polska staje się krajem coraz bardziej cywilizowanym, w którym obywatela traktuje się podmiotowo. Od pewnego czasu, nawet oglądając telewizję jestem uprzedzany, że za chwilę zostanę poddany autopromocji nadawcy, albo przekazowi płynącemu z lokalizacji produktu w serialu. Z pewnością wiesz, że szanuję Cię bardziej niż telewizja swojego widza, dlatego też informuję, że poniższy, niewątpliwie autopromocyjny link, odsyła do artykułów mojego autorstwa w numerze 4/2012 Nowej Energii. Rzecz pisana jest dla przedsiębiorców, jednak zainteresowani tematyką urządzeń przesyłowych właściciele nieruchomości z pewnością także znajdą coś ciekawego dla siebie. Jestem przyzwyczajony do pracy z inżynierami, którzy
atMPPT. 105 461 120 178 389 241 40 498 204